poniedziałek, 23 grudnia 2013

ROZDZIAŁ X

- Co ?! Jak to nie znasz ojca dziecka ?
Siedziałyśmy już w samochodzie. Musiałam jej przecież powiedzieć prawdę. Nie widziałam sensu, by dłużej to wszystko ukrywać. 
- Pijana byłam .. Nic z tamtej imprezy nie pamiętam .. 
Przetarłam ostatnią łzę, która spływała mi po policzku. Siedziałam na fotelu pasażera skulona i patrzyłam przez okno, by uniknąć wzroku przyjaciółki. Vanessa zaklęła pod nosem. Chwilę jechałyśmy w ciszy, ale gdy stanęłyśmy na światłach dalej drążyła temat.
- Powiedz mi tylko .. Jak to możliwe, że przez sześć tygodni nie zauważyłaś, że możesz być w ciąży ?
- Nie wiem .. Często spóźniał mi się okres.. Nie miałam go regularnie co miesiąc, czasem bywało tak, że miałam go co dwa miesiące. Późno zaczęłam dojrzewać, to przez to..
Zielone światło. Głośno wypuściła powietrze i zapewne myślała co teraz na moje słowa powiedzieć. 
- Okey .. A co powiesz Alexisowi ?
Ponownie w moich oczach nagromadziły się łzy. Zaraz po tym jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży myślałam jak mu to wszystko przekazać.
- Nie powiem mu ..
Gwałtownie zahamowała, czym wywołała trąbienie samochodów za nami. Zjechała na pobocze i spojrzała na mnie z wyrzutem.
- Nie powiesz mu ?! Balnca ! Jesteście razem, on musi wiedzieć ! ... A zresztą i tak zobaczy Twój brzuch.
- Nie zobaczy ..
- Blanca, co ty kombinujesz ?
- Rozstanę się z nim .. Wyjadę, nie chcę mu komplikować życia.
Powiedziałam bezbarwnym tonem patrząc na swoje kolana.
- Myślisz, że puścimy Cię gdziekolwiek z Carlesem ? Pomożemy Ci, a Alexis się dowie i sam zadecyduje co dalej. - Spokojnie odpowiedziała i z powrotem włączyła się do ruchu drogowego. W głowie miałam tysiące myśli .. Czy On będzie chciał wychowywać dziecko któregoś ze swoich kolegów z zespołu ? .. Nie mam pojęcia .. I chyba nie chcę wiedzieć. Nie dowie się o dziecku. Już postanowiłam .. - Co powiemy Carlesowi ?
Po plecach przeszedł mi zimny dreszcz .. Pamiętam jak się pokłóciliśmy, gdy nie wróciłam do domu o właściwej porze .. Co będzie teraz, jak dowie się o dziecku ? Wbiłam paznokcie w siedzenie i barwnie spojrzałam jej w oczy.
- Nie mam pojęcia ..

***

Vanessa skręciła pod dom taty. Czułam, jak szybko bije mi serce, czułam kropelki potu, które zaczęły spływać mi po czole i falę zimnego potu na moich plecach. Ostatni raz bałam się tak przed maturami.
- Chodź. Im szybciej to załatwimy, tym szybciej poczujesz się lepiej.
Uścisnęła moją dłoń i w między czasie odpięła mój pas. Spojrzałam na nią, by doszukać się w jej spojrzeniu współczucia, wsparcia .. Jednak patrząc w jej oczy, mimowolnie widziałam zawiedzioną twarz taty .. Tak bardzo chciałam, by był ze mnie dumny ..
- Jasne ..
Odpowiedziałam od niechcenia i udałam się w kierunku domu. Nacisnęłam na klamkę i widziałam już siedzącego tatę w salonie. Czytał jakąś gazetę.
- No witam moje panny ! Jak tam próby ?
Zapytał składając gazetę i promienie się uśmiechając w naszą stronę. Poczułam dłoń Vanessy na moim ramieniu. Nie ma co zwlekać .. Co ma być, to będzie ..
- Tato .. Ja .. Musze Ci coś powiedzieć..
Zaczęłam dość niepewnie, ciągle poprawiając opadający mi na oczy niesforny kosmyk włosów. Po chwili podeszłam do niego i spojrzałam w jego zaciekawione i pełne obaw oczy. Przełknęłam głośno ślinę i poczułam, że w oczach zaczynają mi się gromadzić łzy.
- Jestem w ciąży..
Spuściłam głowę i skupiłam swój wzrok na podłodze. Powiedziałam to bardzo cicho. Bałam się, że nie usłyszał i będę musiała to powtórzyć.
- Że co .. ?
Zapytał chwytając moją dłoń i podnosząc palcem wskazującym mój podbródek. W jego oczach nie było ani cienia zawodu, czy też złości .. Tylko troska.
- Jestem w ciąży.
Powtórzyłam i poczułam, że po policzku spływa mi łza. Otarł ją i obdarował uśmiechem.
- Nie cieszysz się, że razem z Alexisem będziecie mieli dziecko ?
Ogarnął mnie nagły chłód. Moje serce zostało przeszyte zimnym i ostrym mieczem.
- Tylko ... Tylko to nie Alexis jest ojcem ..
- Co ? Jak to nie Alexis ?
Starał się zachować spokój. Vanessa położyła dłoń na jego ramieniu i szeptem go uspokajała.
Usiedliśmy w trójkę w salonie. Tata z Vanessą na kanapie, a ja na fotelu przed nimi .. Po raz kolejny opowiadałam co się stało na imprezie .. W sumie, to powiedziałam to, co pamiętam - czyli niewiele. Po wysłuchaniu mojej żenującej historii, Carles schował twarz w dłoniach. Zawiodłam Go. Po raz kolejny.
- Co powiesz Alexisowi ?
Zapytał kucając naprzeciwko mnie i chwytając za ręce.
- Nie powiem mu .. Muszę wyjechać ..
- O nie, nie, nie moja droga. Nawarzyłaś piwa, to teraz będziesz je pić.
- Nie chcę, by cierpiał. Wyprowadzę się jak najdalej od Barcelony.. Zapomnicie o mnie i tak macie przeze mnie mase problemów.
Poczułam jego pełen wyrzutu wzrok na swoim ciele.
- Spójrz na mnie. - Powiedział bardzo pewnym głosem. Powoli podniosłam wzrok. - Nie rób mu tego, co mi zrobiła twoja matka.
Niby silny argument, ale te dwie sprawy, to dwie różne sytuacje.
- Tato .. Ale to nie jest ta sama sytuacja .. Mama wiedziała, że jesteś ojcem .. Ja nie wiem, kto nim jest ..
- Nie chodzi mi o dziecko .. Chcesz by cierpiał ? Zostawisz go tak po prostu, bez słowa wyjaśnienia ? On zasługuje poznać prawdę. Jeśli Cię szczerze kocha, to wychowa te dziecko, jak własne.
- Nie wiem, czy dam rade mu spojrzeć w oczy, a co dopiero powiedzieć prawdę ..
- Jesteś już dorosłą kobietą. Dasz radę. Pamiętaj, że to dla dobra dziecka. Ono nie może wychowywać się bez ojca, choćby i przybranego. Spójrz na siebie. Nie byłaś wychowywana przeze mnie, a i tak wyrosłaś na dobrego człowieka, który czasem gubi się w życiu.
Dodał ciepło się uśmiechając.

***

Stałam przed Jego domem, który od dwóch tygodni jest też moim miejscem zamieszkania. Czułam to samo, co przed rozmową z tatą. Niepewnie przekręciłam klucz w zamku i powoli ruszyłam do salonu, gdzie razem z Jonathanem grał w fife. Jonathan ... Czy to możliwe, że mogłam przespać się z najlepszym przyjacielem ?
- O hej Skarbie ! Siadaj.
Powitał mnie puszczając całusa w moją stronę i poklepując miejsce koło siebie na kanapie.
- Hej Blanca, weź tego Twojego ! Drugi raz mnie ogrywa.
Obaj się zaśmiali. Czułam się nieswojo, pierwszy raz w towarzystwie jednych z najbliższych mi osób.
- Alexis .. Moglibyśmy porozmawiać ?
Zapytałam trzęsącym się głosem.
- Coś się stało ?
Zatrzymał grę i spojrzał mi w oczy.
- To ten .. Ja już pójdę. Jakby co, jesteśmy w kontakcie.
Machnął nam na pożegnanie i opuścił dom przyjaciela. Alexis splótł nasze dłonie i ponownie spojrzał mi w oczy.
- Mi możesz wszystko powiedzieć, nie bój się.
Wszystko.. Ale na pewno nie spodziewasz się, co Ci chcę przekazać..
- Alexis .. Jestem w ciąży..
Chilijczyk patrzył na mnie i po chwili dotarły do niego moje słowa. Przytulij mnie i namiętnie pocałował.
- Skarbie ! Przecież to jest cudowna wiadomość ! Będziemy mieli dziecko ! Dlaczego się nie cieszysz ?
Dodał widząc, że strumienie łez spływają po moich policzkach.
- Bo nie wiem, czyje to dziecko ..
Cały entuzjazm jaki w sobie miał ulotnił się w przeciągu kilku sekund, gdy z moich ust wyszły takie, a nie inne słowa.
- Ale .. Ale jak to nie wiesz czyje ? .. Nie nasze ?
- Alexis .. To szósty tydzień .. Co było sześć tygodni temu ? - Zapytałam Go szeptem, ale On długo nie odpowiadał. - Impreza u Neymara.
Dodałam jeszcze ciszej niż wcześniej.
- Przespałaś się z kimś i nawet nie wiesz z kim ? Zajebiście.
Odpowiedział rzucając się na kanapie i bezbarwnie patrząc w sufit.
- Upiłam się .. Nic nie pamiętam z tamtego dnia .. - Nic nie mówił. Widziałam, że cierpi .. Wiedziałam, że tak będzie .. Podniosłam się z kanapy i udałam do sypialni. Spakowałam wszystkie moje rzeczy. Po 20 minutach, zeszłam po schodach z ogromną walizką. Mój chłopak nie zmienił od tego czasu pozycji. - Przepraszam.
Powiedziałam powstrzymując łzy. Znowu cisza z jego strony. Rozumiem Go. Położyłam klucze od mieszkania na kuchennym blacie i wyszłam z domu. Siedząc w samochodzie, pozwoliłam sobie płakać, przeklinać i krzyczeć w niebo głosy. Nienawidziłam samej siebie. Nie wiem dlaczego, ale pojechałam do Jonathana. Chciałam z nim porozmawiać, w końcu bez względu na wszystko, jest moim przyjacielem. Po paru minutach, stanęłam przed drzwiami do Jego domu. Nie czekałam długo, aż mi otworzy. Widząc w jakim jestem stanie, bez słowa zaprowadził mnie do salonu i pozwolił mi wypłakać się w Jego ramię.
- Co się dzieje Kochanie ?
- Jestem w ciąży i nie wiem z kim.
Powiedziałam to wszytko jednym zdaniem, by nie cieszył się z pierwszej informacji i by nie spojrzał na mnie ze zdumieniem, po usłyszeniu drugiej. Po raz kolejny dzisiejszego dnia byłam zmuszona do opowiadania tej żenującej historii. Czułam się jak dziwka.
- Nie mów tak.
- Ale taka jest prawda Jona..
- Po prostu się upiłaś.
- I zaszłam w ciąże.
- To nie powód, by nazywać się dziwką.
- Dla mnie każdy powód jest dobry.
Odpowiedziałam wycierając łzy.
- Na początek się uspokój, okey ? Pomyślmy, kto mógłby być ojcem ?
- Każdy kto był na imprezie. Nawet ty.
- Na pewno nie ja. Aż tyle nie piłem. - Spojrzałam na niego z ironią. - No dobra .. Dużo piłem, ale nie tyle, by stracić światowość i trzeźwość umysłu.
Kamień spadł mi z serca. Kocham Jonathana, ale to jest inna miłość, jest dla mnie jak starszy brat. Nie umiałabym z nim wychować dziecka.
- Wiesz.. Nie chcę wiedzieć kto jest ojcem. Będę to dziecko wychowywać sama.
- Przecież Ci pomogę.
- Nie .. Dziękuję Jona, ale nie chcę. Jesteś najlepszym przyjacielem Alexisa. Nie wiem, jakby zniósł fakt, że zajmujesz się moim dzieckiem.
- Ale wiesz, że jak Maluch przyjdzie na świat, to będziesz musiała wpisać imię ojca ?
Przygryzłam wargę. Racja .. Koga ja tam do cholery wpiszę ?
- Wiem .. Wpiszę Ciebie.
Spojrzałam na niego z nadzieją. Kiwnął głową i uśmiechnął się pokrzepiająco.
- Nie ma sprawy .. Od czego ma się przyjaciół.
Mocno mnie przytulił i szeptał, że wszystko będzie dobrze.
- Ale to tylko tyle, o co proszę w sprawie dziecka. Nie jesteś do niczego zobowiązany.
- Spokojnie. Myślę, że do tego czasu wrócicie do siebie z Alexisem i w rubryce "imię ojca", wpiszesz Jego imię.
Uśmiechnął się do mnie. Odpowiedziałam tym samym, ale mój uśmiech był raczej bardo wymuszonym i mało szczerym.

___________________________________

CZYTASZ = KOMENTUJESZ :)

Możecie wykluczyć Jonathana :D
Powoli dochodzę do tego, kto jest biologicznym ojcem xd
Do zakończenia opowiadania zostały mi jeszcze do napisania trzy rozdziały i epilog ;]
Mam nadzieję, że rozdział się podoba :3

Do następnego ^^

Zapraszam na prologi na moich trzech nowych blogach :)

~ KLIK :)
~ KLIK :)
~ KLIK :)

I NA SAM KONIEC ŻYCZĘ WSZYSTKIM MOIM CZYTELNIKOM WESOŁYCH ŚWIĄT <3

13 komentarzy:

  1. Juz nie mogę się doczekać kto będzie ojcem :P Przy okazji gratuluje wczorajszego zwycięstwa 5:2 z Getafe :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jak była u Alexisa to łza spłynęła mi po policzku. Rozczuliłaś mnie, a idź ty! Jakoś nie wyobrażam sobie Jonathana w roli ojca hahah XD rozdział jak zwykle świetny geniuszu. Chyba nie muszę ci tego po raz 100 pisać <3 dobrze, że jeszcze 3 rozdziały do dużo XDD czekam ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Jona w roli ojca :D
    Hahaha <3
    Świetny, mam nadzieję, że jednak będzie to dziecko Alexisa :)
    Czekam na nexta z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jonathana jakoś w roli ojca nie widzę, ale wszystko jest przecież możliwe. :P
    Blanca musi być z Alexisem. No musi no. Rozdział genialny. <3 Pisz szybko następny bo jestem niecierpliwa i chcę wiedzieć kto jest ojcem.
    Wesołych Świąt!
    Buziaczki ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny rozdział. Czekam na następny1

    Wesołych Świąt! ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Geniusz <333 Jestem ciekawa, kto będzie ojcem ^^ Jonathana nie wyobrażam sobie w tej roli xd Czekam na kolejny *o*

    OdpowiedzUsuń
  7. zawalisty jak zawsze! ej no, ale myślałam że to Jona ! o.O

    OdpowiedzUsuń
  8. strasznie jestem ciekawa kto okaże się ojcem ;pp
    rozdział genialny <3 czekam na nexta! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział! *.*
    Jestem ciekawa czyje to dziecko (spraw, aby jakimś cudem było Alexisa!)
    Mam nadzieję, że się pogodzą i stworzą wspaniałą rodzinę *o*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziecko ma być Alexisa i już!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziecko Puyola, błahaha XD
    A tak na serio, to byle nie Alexisa ._. Neymar mógłby mieć dwójkę niemowlaków naraz :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Niee no ma być Alexisa !!

    Genialne :3

    OdpowiedzUsuń
  13. A tu na imprezie przespała się z Alexisem :O
    Cudownyyy <3

    OdpowiedzUsuń